Odczytany list
Weganizm nie jest magiczną różdżką i nie zbawi świata. Nie stanowi antidotum na wszystkie jego bolączki. Jako idea i praktyka ma swoje wady i problemy. Nikt nie wie o tym tak dobrze, jak sami weganie. Jednak choć nie jest idealny, pozostaje jedną ze szlachetniejszych idei, jakie kiedykolwiek powstały. Pomimo wielu prób marginalizacji i ośmieszania, jest bardzo wartościowym i potrzebnym narzędziem zmiany świata na przychylniejszy dla innych czujących zwierząt. Dla coraz większej liczby osób weganizm staje się ważną częścią życia i oczywistą reakcją na krzywdę. Dzięki temu ma wpływ na zmieniające się wzory konsumpcji i sposoby produkowania żywności, na naukę, edukację, sztukę i politykę. Słowem: zmienia pozytywnie kulturę, w której żyjemy. Czy będzie to robił szybciej i efektywniej? To zależy od was. Przede wszystkim jednak weganizm zmienia społeczny obraz zwierząt. Przygotowuje grunt pod budowę świata, w którym będą rozumiane i szanowane. Pokazuje wartość ich życia i niewyobrażalną krzywdę, której w dużym stopniu moglibyśmy uniknąć, gdybyśmy tylko wspólnie tego chcieli. Nie jest odświętnym sposobem protestu, przeciwnie: przeważnie realizuje się w zupełnie zwyczajnych sytuacjach życiowych: w dużym stopniu w praktyce niekorzystania – na ile to możliwe – z produktów zwierzęcych. Jednak jest także żądaniem zmian systemowych i instytucjonalnych, tak, żebyśmy wszyscy mieli możliwość codziennego, ułatwionego dokonywania wyborów przyjaznych zwierzętom. Ich sytuacja jest naprawdę bardzo zła. Nie sądzę, żeby jakiekolwiek słowa mogły ją opisać. W ramach Manifestu Wegańskiego chcemy zainspirować was do wspólnej troski o pozytywną obecność weganizmu w przestrzeni publicznej, ponieważ jesteśmy przekonani i przekonane, że może on pomóc w ograniczeniu krzywdy. Jeśli ma to dla ciebie znaczenie, zapraszamy.
Dariusz Gzyra